Oczywistym faktem jest, że las towarzyszył człowiekowi od zawsze, żywił go, ubierał, dawał schronienie. Obecność ludzi pozostawia w przyrodzie ślady. Nie wszystkie po latach są widoczne gołym okiem. Wiele spośród nich jest ukryte pod ziemią. Dzięki nowoczesnym metodom poszukiwawczym można do nich dotrzeć. Tym zajmują się archeolodzy. Nie tylko Ci zawodowi ale także pasjonaci, dla których jest to życiowa pasja, robiący to w swoim wolnym czasie.

W ostatnich miesiącach tego rodzaju poszukiwania były prowadzone na terenie Leśnictwa Bór w Szaflarach, przez Podhalańską Grupę Eksploracyjną. Efektem tych poszukiwań było wykopanie całego szeregu znalezisk (pełna lista w załączniku poniżej). Wiele spośród nich ma niebagatelną wartość historyczną. Na uwagę zwracają srebrne monety; półtorak z czasów Zygmunta III Wazy (1623 r.) czy Leopolda I (1696) a także moneta z 1816 roku. Pięknym znaleziskiem jest stary pierścień, wielce prawdopodobne jest, że jego historia zaczęła się w XV wieku. Znaleziono także wiele pocisków, łusek, guzików (między innymi guzik 1 pułku armii austro-węgierskiej i guzik z brązu arsenowego), fragmenty uprzęży konnej, szkaplerzyki i inne drobiazgi świadczące o tym, że przed wiekami miejsce to było o wiele częściej odwiedzane przez mieszkańców i podróżnych niż obecnie. Wynika to z faktu, że w sąsiedztwie miejsca poszukiwań, na pobliskim wzgórzu stała warownia i funkcjonował tam urząd celny.

Wszystkie te znaleziska mają niemałą wartość historyczną i potwierdzają jedynie fakt, że warto podejmować trud by je odnajdywać. Przestrzegamy jednak by tego nie robić na własną ręką. Zanim rozpocznie się poszukiwania należy uzyskać zgodę właściciela terenu oraz Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Po zakończeniu prac natomiast trzeba sporządzić szczegółowe sprawozdanie a znalezione skarby oddać do dyspozycji Konserwatora Zabytków, który zadecyduje co się z nimi dalej stanie.

Mamy nadzieję, że już niedługo będziemy mogli je gdzieś zobaczyć.