Lista aktualności Lista aktualności

"Czuwaj" w borze

Bór na Czerwonem gości w sezonie wielu turystów. Wśród nich także harcerzy. Wspomnienia harcerek z Hufca ZHP w Piekarach Śląskich zawiera notatka poniżej. Nie jest to jednak zwykły tekst, ale artykuł napisany w ramach zadania na harcerską sprawność dziennikarską.

 

”W czwartek pojechaliśmy na ciekawą wycieczkę. Na miejsce dojechaliśmy ok. godziny 16. Pogoda była naprawdę ładna, można nawet powiedzieć, że idealna na taki wyjazd. Czekał już na nas Pan przewodnik, przedstawił się Krzysztof i powiedział, że z zawodu jest leśnikiem. Stanęliśmy na skraju lasu i pamiętam m.in. jedną wypowiedź naszego przewodnika – powiedział, że uważa to miejsce za wyjątkowe i sami zobaczymy dlaczego.

W lesie Pan leśniczy zaczął nam opowiadać nieco więcej na temat miejsca, w którym jesteśmy. Zaznaczył, że przebywamy w rezerwacie o nazwie „Bór nad Czerwonem”.

Kiedyś w miejscu gdzie teraz stoi las znajdowało się torfowisko. Ludzie jednak zamiast pomyśleć o dalekosiężnych skutkach po prostu je zniszczyli. Wbrew pozorom proces powstawania torfowiska trwa nawet 10 000 lat i nie da się go tak po prostu odbudować.

Leśnik mający na to pozwolenie wyrwał kępkę torfowca. Ścisnął go, a z jego garści wyleciały ogromne ilości wody. Nawet 85% objętości torfowiska to woda.

Roślinność na torfowisku wcale nie ma łatwo. Rośliny żyją praktycznie w wodzie. Mimo wszystko sobie radzą. Drzewa rosną tu wolno, ale są bardzo dobrej jakości.

Następnie udaliśmy się na taras widokowy, z którego rozlegały się przepiękne widoki na lasy w rezerwacie. Blisko tarasu znajdowała się rosiczka, której liść Pan Krzysztof przykleił Wiktorowi na nos.

Po opowiedzeniu wszystkiego leśniczy zapytał nas, czy nie chcielibyśmy zobaczyć jeszcze jednej rzeczy. Zgodziliśmy się, a wtedy zabrał nas do pewnego bardzo tajemniczego grobu. Po opowiedzeniu nam historii zamordowanego Żyda, który w nim spoczywa, udaliśmy się na ognisko, przy którym zjedliśmy przepyszne kiełbaski z chlebem. Wtedy wycieczka dobiegła końca.

Rezerwat był przepiękny, uważamy, że powinno się uświadamiać ludzi po co mamy chronić i szanować torfowiska, które potrafią zastrzymać tyle wody, ile olbrzymi sztucznie stworzony zbiornik wodny. Natura tworzy miejsca nie dość, że pożyteczne, to jeszcze bardzo piękne.

Alicja Gołąbiowska; Julia Garcarczyk - Harcerki 100 WDH "Triera”; Hufiec ZHP Piekary Śląskie"